Dziś mój pierwszy post kulinarny. :D Jak wczoraj wspominałam pieczenie oraz gotowanie to moje wielkie pasje. Przygotowywanie różnych pyszności jest dobrym sposobem na radzenie sobie ze stresem. Mi sprawia to wielką przyjemność. Przy okazji świąt przyjemność połączona jest z obowiązkiem. :P
Z ciastem drożdżowym miałam do czynienia po raz pierwszy. Bałam się, że nie wyjdą, gdyż mojej Mamie często ciasto drożdżowe nie wychodziło. Całe szczęście wyglądają i smakują nieziemsko :)Te cynamonowe drożdżówki są moją alternatywą dla wszystkim znanych bułeczek z Cinnabon, kto ich nie uwielbia? Te, które przygotowałam smakują naprawdę bardzo podobnie! :)
Składniki (na ok. 14-15 szt.)
ciasto:
- 1 szklanka mleka
- 2 jajka
- 6 łyżek cukru
- 125g masła, rozpuszczonego
- 4 szklanki mąki tortowej
- szczypta soli
- 25g świeżych drożdży
nadzienie:
- 1 szklanka cukru trzcinowego nierafinowanego
- 2 łyżki cynamonu
- + 100g mlecznej czekolady
polewa:
- kostka masła
- aromat waniliowy
- szczypta soli
- 1 szklanka cukru pudru
- 200g serka śmietankowego (może być taki zwykły, kanapkowy)
Czekoladę posiekać i odstawić do lodówki. Mleko lekko podgrzać, wsypać cukier, wymieszać, aż do rozpuszczenia. Dodać drożdże, rozpuścić. Po rozpuszczeniu odstawić na kilka minut. W tym czasie w misce wymieszać mąkę z solą, dodać jajka,
rozpuszczone (ale wciąż letnie) masło i drożdże z mlekiem. Wyrabiać ciasto (można w misce lub na stolnicy, jak kto woli). W razie potrzeby podsypywać mąką. Ciasto powinno być elastyczne i nie powinno kleić się do rąk. Wkładany do wysmarowanej olejem miski i odstawiamy w ciepłe miejsce na co najmniej godzinę (ja położyłam obok kaloryfera). Gdy ciasto wyrośnie, na posypanym mąką blacie, rozwałkowujemy do kształtu dosyć dużego prostokąta. Cukier trzcinowy wymieszać z cynamonem. Tą mieszanką posypujemy ciasto, zostawiając 2cm wolnego miejsca przy jednym brzegu. Zaczynając od przeciwnej strony, delikatnie zwijamy ciasto, leciutko dociskając. Pokroić w krążki o grubości 2-3cm. (Przyrządzanie rulonu wygląda bardzo podobnie jak przy robieniu sushi ;)). Krążki układamy na dużej blasze, z odstępami. Odstawiamy do ponownego wyrośnięcia, na 20min. Po tym czasie posypujemy posiekaną czekoladą i wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni, pieczemy 20-25min.
Wszystkie składniki do polewy należy zmiksować, przed podaniem podgrzać, do gładkiej konsystencji.
Gotowe rollsy polać sosem.
Smacznego!
Piszcie jak Wam wyszło! Lubicie tego typu desery? Chcecie, aby było takich więcej na blogu?
:*:*